Sesja zdana! Aż sama nie mogę uwierzyć, że się udało. Średnia wprawdzie nie satysfakcjonuje mnie w pełni i obawiam się, że nie wystarczy do przeniesienia na inną uczelnię. Na razie jednak nie mam zamiaru martwić się na zapas.
Jestem też całkiem zadowolona z samego procesu uczenia się w czasie sesji. Udało mi się dość dobrze rozłożyć naukę, uczyć się skutecznie i jednocześnie nie wypalić zbyt szybko. Nie wpadłam też w żadną pułapkę typu nowy, niesamowicie ciekawy serial, który ma już 10 sezonów ;) Z bólem serca ograniczyłam też robienie notatek. Zawsze w takich chwilach budzi się we mnie perfekcjonista, który żąda pięknych, kolorowych notatek zrobionych według konkretnego schematu i uwzględniających całość materiału. Oczywiście zrobienie czegoś takiego w tydzień jest absolutnie niemożliwe.
Nie będę się zagłębia w szczegóły każdego egzaminu bo nie ma w tym sensu. Muszę jednak dodać, że wszystkie katedry zachowały się w porządku wobec studentów.
Zaraz po egzaminie z Mikrobiologii przyjechało do mnie rodzeństwo, żeby pomóc mi w ogarnięciu mieszkania po sesji. A muszę przyznać, że wyglądało jak po przejściu tajfunu. Urządziliśmy sobie 4 dniowe wakacje i podzieliliśmy czas pomiędzy sprzątanie, a atrakcje Bydgoszczy. Byliśmy w kinie na „Jak wytresować smoka 2”, kupiliśmy zapas książek na całe wakacje. Najlepszym dniem okazała się jednak sobota. Za namową mamy poszliśmy na Wyspę Młyńską. Pozwiedzaliśmy znajdujące się tam muzea. Wszystkim najbardziej podobała się wystawa o wczesnym średniowieczu.
Zacznijmy od tego, że wnętrze muzeum było pomalowane na czarno, okna zasłonięte. Zaraz przy wejściu powitała nas kolekcja broni, która wzbudziła zachwyt zwłaszcza Młodego. Dalej było jeszcze lepiej: kamienny krąg, przeszklona podłoga, pod którą znajdowały się szkielety wojowników, biżuteria, interaktywne programy pokazujące pracę archeologów.
8-godzinna podróż powrotna w pociągu wypełnionym ludźmi wracającymi z Open'era też była ciekawym doświadczeniem, ale ciężko opisać je bez używania niecenzuralnych słów.
Piosenka na dziś: "Coming Home" Alter Bridge
PS.: Rozpoczęłam już praktyki wakacyjne, które są dużo ciekawsze niż w zeszłym roku. Notka o tym za tydzień :)
Drugi rok studiów na kierunku medycznym rzeczywiście jest trudny, dlatego tym bardziej gratuluję zdanej sesji. A co do średniej to może akurat pozwoli to na przeniesienie na inną uczelnię. Trzymam kciuki i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie na drugim roku uczyło mi się dużo łatwiej i przyjemniej niż na pierwszym, ale może to tylko kwestia przyzwyczajenia :) Dziękuję za kciuki.
UsuńGratuluje ;)
OdpowiedzUsuńA gdzie chcesz się przenieść?
Ja się pochwalę i powiem, że skończyłam ratownika medycznego ;) I dostałam się na Inżynierie biomedyczną na UŚ (ale oddział w sosnowcu).
Udanych wakacji ;)
Dziękuję i również gratuluję :D Chcę się przenieść do Wrocławia, ewentualnie Katowic lub Zabrza.
UsuńAaaa!!!!! Gratulacje!!! ;* Uszanowanko, że tak powiem, bo z opowieści wynika, że 2 rok to jakiś kosmos! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :D Nie taki diabeł, tfu, II rok straszny jak go malują ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBrawoooo! Cisza tutaj panowała dość długi czas i już zaczęłam się martwić, ale naprawdę miło, że wracasz z tak pozytywnymi newsami! :-) A podróż z ludźmi z Opener'a rzeczywiście musiała być ekscytująca...
OdpowiedzUsuńGratulujemy w imieniu zespołu MP MEDICAL :)
OdpowiedzUsuńZdanie o tym, że rodzeństwo pomagało sprzątać po sesji rozbraja! A co do studiów to zgadzam się z przedmówcą ;) nie taki straszny drugi a nawet i trzeci rok. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńBez nich nie wygrzebałabym się z mieszkania do września ;) Mam nadzieję, że po 2 roku już mnie raczej nie wyrzucą i nie mam się o co martwić :D
UsuńGratulacje, jestem pod wrażeniem, serio ;) Przeczytałem całego Twojego bloga i zmieniłem trochę swoje spojrzenie na lek. Wiem, że jest ciężko, ale proszę, pisz częściej :)
OdpowiedzUsuńJak się zacznie rok akademicki pewnie będę pisać częściej bo będzie w końcu o czym ;)
UsuńTrafiłam na Twojego bloga niedawno i doczytałam, że studiujesz w Bydgoszczy :). Ja już od października też tam zawitam (nie będzie to medycyna) i chciałam Cię podpytać czy Bydgoszcz mnie czymś 'przerazi' od strony samego miasta, którego jak na razie nie znam, w którym byłam jak dotąd raz, bo dzieli mnie od niego trochę, a nawet sporo kilometrów... ;). Mi bliższa jest Łódź czy Warszawa, więc chciałam ogólnie dowiedzieć się czegoś na temat Bydgoszczy. Jest się czego bać ? ;)
OdpowiedzUsuńMnie miasto bardzo się podoba, choć niewiele osób podziela tę opinię. Jeśli chodzi o pierwsze wrażenia, to na początku trochę przeraziło mnie jak duże jest to miasto. Ale tak poza tym to chyba nie ma się czego bać. Jest i gdzie odpocząć i dobrze zjeść i trochę poszaleć więc mi pasuje w 100%.
UsuńSuper i gratulacje :) ja 1 i 6 rok uważam za najgorszy. Pierwszy, bo to coś nowego, po liceum nie umiemy się uczyć tak jak wymagają na studiach, a 6 ze względu na dużą ilość egzaminów, chęć ukończenia studiów wcześnie i z w miarę db wynikiem :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: aftermedlife.blogspot.com
Dziękuję :) Na pewno wpadnę
UsuńGratulacje! :) Moja siostra kończyła medyczny kierunek i dobrze wiem że wcale nie jest lekko :)
OdpowiedzUsuńtrzeba przyznać, że trudną drogę sobie obrałaś...ale najważniejsze jest podchodzić do sesji koncepcyjnie :)
OdpowiedzUsuńNie o to chodzi żeby było łatwo. Tak życie ma lepszy smak ;)
UsuńWitam :) czy jest taka możliwosc,aby nawiązac z Tobą kontakt np. przez GG czy maila? chciałabym porozmawiac z Tobą :) jeżeli tak to odpisz na mój komentarz :D
OdpowiedzUsuńOczywiście. Mój "blogowy mail to lblack.na.medycynie@gmail.com
UsuńBardzo ambitne plany z tym przeniesieniem. Też gratuluję i życzę dalszych sukcesów! ;)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka jest na stomatologii i z jej opowiadań wiem, że jest bywa ciężko na studiach medycznych, ale widzę, że Ty dajesz radę :)
OdpowiedzUsuńciekawe!!
OdpowiedzUsuńwww.wp.pl
Gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńSuper! Gratuluję zdanej sesji, wiem że było to parę ładnych miesięcy temu ale mimo wszystko gratulacje! Kiedy dalsze wpisy? :)
OdpowiedzUsuńHej! Gdzie jesteś? Co u Ciebie? :(
OdpowiedzUsuń