Dziś rannym świtem, tj. o 12.30 rano czasu środkowoeuropejskiego rozpoczęła się moja pierwsza w życiu sesja (i nie ostatnia mam nadzieję).
Zaliczenie z embriologii na szczęście przypominało te, z lat poprzednich stopniem trudności i ogólną tematykę (nie było ani jednego białka! tylko 2 enzymy ;)) Taki miły akcent na początek. Mam nadzieję, że zdałam, bo aż głupio to oblać.
Udało też mi się zaliczyć na 5 socjologię, choć nie pytajcie jak, bo nie mam pojęcia. Grunt, że folder "socjo" mogę już skasować z komputera.
Przygotowania do egzaminów miały też wczoraj czysto medyczny element. Najprawdopodobniej od długiego siedzenia rozbolał mnie kręgosłup w odc. lędźwiowym, praktycznie uniemożliwiając poruszanie nogami. 2 lata temu byłam w podobnym stanie po wypadku jaki miałam w skałach.
Leżałam więc sobie na wznak, nie mogąc nawet przewrócić się na bok i z braku innego zajęcia czytałam embriologię (bo tylko ona była w zasięgu moich rąk; dosłownie). Można więc powiedzieć, że kontuzja wyszła mi na zdrowie ;) Dziś przed egzaminem, rozpracowywałyśmy jakich ruchów nie mogę wykonywać i co za tym idzie, które nerwy odmówiły mi posłuszeństwa. Jak widać ostatnie kolokwium głęboko wryło się w nasze mózgi.
W związku z tym mała medyczna zagadka:
na co cierpi pacjent, który zszedł do piwnicy i nie może wrócić?
I tradycyjnie kawałek kultury, czyli Skid Row "Sweet little sister"
z dedykacją dla Lapo, która dostała się do III etapu olimpiady z WOSu :)
Gratuluje 5 ;) A co do skałek to wspinałaś się czy raczej forma spacerowa (jak np. w NP gór Stołowych?) A co do zagadki to ja myślę, że:
OdpowiedzUsuńAlkoholizm - bo pewnie ma tam kilkadziesiąt butelek wina, wypił kilka i nie może wrócić na górę ;p Taka moja wersja ;)
Wspinałam się, popełniłam błąd i spadłam.
OdpowiedzUsuńTakiego wytłumaczenia jeszcze nie słyszałam, ale można uznać, że to odpowiedź prawidłowa ;)
Też pomyślałam o tym, że za dużo wypił. :D
OdpowiedzUsuńGratuluję 5, życzę zaliczenia i udanej sesji. ;) Na pewno wszystko będzie do przodu. :)
Jak widzę studenci medycyny myślą alternatywnie ;)
OdpowiedzUsuńJejuuuu, zabijcie mnie... Ja się serio zaczęłam zastanawiać które mięśnie i co za tym idzie które nerwy mu szwankują. Już nigdy nie będę normalna :( Teraz wszędzie w każdej niewinnej nazwie dostrzegam jakieś białka. Za dużo biolomolo w ostatnim czasie.
OdpowiedzUsuńGratulacje! Życzę Ci powodzenia i czekam na informacje jak poszło!
Jaka jest więc twoja odpowiedź na zagadkę?
Usuń